Tym razem z dodatkiem koloru niebieskiego. Pokusiłam się na wręcz rażąco niebieskie margerytki. Początkowo trochę się ich wystraszyłam i zaczęłam myśleć ...co ja zrobiłam... ale jak bukiety były gotowe okazało się, że przerosły moje oczekiwania :)
Jak widać kolorystyka sali jest tak zharmonizowana, ze można ją połączyć z bardzo wieloma kolorami.
Zdjęć jak zwykle jest sporo,więc życzę miłego oglądania :)
Przez woal delikatnie prześwitują gwiazdki :)
Trochę zdjęć ze stołami
Bar wiejski
Z zewnątrz wejście do sali
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających :)
Baaaaaaaaaaaaardzo pięknie:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie :)
OdpowiedzUsuńUrocze, nie lubię niebieskiego i pewnie bym się nie odważyła, ale tu gra.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka serdeczne
Oceniając całokształt... przepięknie! :) Kawał dobrej roboty. :D
OdpowiedzUsuńCudnie. Margaretki pieknie sie wpasowaly :)
OdpowiedzUsuń