środa, 5 marca 2014
Woale i gwieździste niebo....
Prace na sali idą pełną parą. Mimo,że ściany nie są jeszcze pomalowane na kolor roboty jest ogrom.
Co zmieniło się od ostatniego mojego postu?
Mam już przyklejone ozdobne listwy przy sufitach na sali i w szatni.
Zamontowane są też rury i linki do podtrzymania woalowego sufitu i siatek gwieździstego nieba, a gdyby ktoś pytał to sam ich montaż trwał ponad tydzień i Panowie na prawdę non stop intensywnie pracowali.
Wszystkie ściany są już wyszpachlowane oraz pomalowane na biało i przygotowane do malowania kolorem. Sufity nad stołami są już zrobione na gotowo. Są wymalowane piękną matową, mleczną bielą Flugera i mają zamontowane punktowe oświetlenie :) W między czasie powstały dodatkowe dwa pokoje :)
....no i zaczęły się już przymiarki. Wstępnie założyliśmy część gwieździstego nieba, aby spróbować jaki program świecenia będzie najładniejszy i najefektowniejszy z woalem. Jak widzicie pas woalu już wisi, ale to na razie przymiarki. Wszystko trzeba idealnie dopasować i doprowadzić do perfekcji.
Jakiś efekt już widać więc zobaczcie i niech zadziała wyobraźnia :))))
Trzymajcie kciuki :) a już nie długo następny post, w którym Wam pokażę na co się porwałam :D
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za odwiedziny, a jeszcze bardziej za miłe słowa :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zapowiada sie nieziemsko, póki co czekam na kolejny Twoj post. i trzymam kciuki pozdrawiając Cię serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo fajny - taki diamentowy deszcz, tak mi się skojarzyło.
Pozdrowionka
o kurcze!!! Już to widzę...to będzie po prostu bajka!!!
OdpowiedzUsuń